Strona:PL Małkowski - Jak skauci pracują.djvu/262

Ta strona została przepisana.

mera, Baden-Powell posłał do Tuli, między Rodezją, a północną granicą Transwalu. Z drugim — z »pułkiem protektoratu« pod pułkownikiem Hore’m — usadowił się na zachodniej granicy Transwalu w Mafekingu, oddalonym od Tuli o 600 km.
Mafeking był wówczas stacją końcową kolei żelaznej, idącej z Kraju Przylądkowego na północ. Stąd posiadał duże składy żywności i różnych materjałów. Murzyński »kraal« (osada) liczył w nim około 7.000 Baralongów, stałych i chwilowych mieszkańców jego słomianych chat. Miasto angielskie mieściło około 1.500 białych w tym niespełna 1.200 mężczyzn i chłopców zdolnych do noszenia broni, resztę kobiet i dzieci. Domki tu były jednopiętrowe z czerwonej cegły, pokryte blaszanymi dachami.
Mafeking (dosłownie w języku bechuanańskim — »miasto na skałach«) był »miastem otwartym«, nieszczególnie więc nadawał się do obrony. Rzeka Molopo, która wdziera się weń głębokim wąwozem, była nawet bardzo niebezpieczną, dając oblegającym możność znalezienia zasłony, która szła w sam środek miasta. Fortyfikacji w mieście żadnych nie było, na tysiąc z górą żołnierzy miano zaledwie 576 karabinów magazynowych; armat nie było, władze pozwoliły wziąć zaledwie 6 armatek (4 siedmio-funtówki, jedno-funtówka i dwu-calówka), a i te były »przyprószone wiekiem«; amunicji brak, większe jej zapasy zwietrzałe. Jedynie tylko żywności było dość i to dzięki prywatnemu zakupowi, jaki w przewidywaniu wojny uczynił szef sztabu Baden-Powellowego, major lord Edward Cecil.
Niemniej znaczenie strategiczne tego »miasta na skałach« było pierwszorzędne. Dopiero po wojnie zarówno Boerowie, jak i Anglicy zrozumieli, że Mafeking był kluczem do całej sytuacji, że strona, która go posiadała, powinna była wygrać całą kampanję. Przed wojną Anglicy rzecz tę zupełnie przeoczyli, podczas