małych odosobnionych fortów, obejmujących miasto angielskie i kraal murzyński, poza którymi wewnętrzną linję obrony w razie niespodziewanego ataku zajmowała gwardja miejska i policja kolonjalna. W ciągu oblężenia wzniesiono w różnych miejscach 60 fortów ziemnych, a linja ich dokoła miasta, mając początkowo 1 o km., później została powiększona do 16 km. — Załoga każdego zewnętrznego fortu liczyła od 15 do 20 żołnierzy, była zaopatrzona w żywność na dwa dni i miała polecenie działania o ile możności zaczepnie. »Działaliśmy, jak tylko to było możliwym, zgodnie z zasadą »napaści są duszą obrony« — pisze Baden-Powell[1] — więc dawaliśmy nieprzyjacielowi kopnięcia, kiedykolwiek nasza mała załoga mogła znaleźć do tego sposobność. A te w połączeniu z różnymi fortelami w celu zachwiania pewności siebie u Boerów, wywoływały ten skutek, że zapał ich do czynienia ataków był gruntownie gaszony.«
I taktyka i sposób prowadzenia wojny były zupełnie »oryginalnym« wynalazkiem Baden - Powella. Miasto całe poryto rowami ochronnymi, którymi można było dojść wszędzie nie będąc narażonym na kule szrapnelów, które zasypywały miasto. Podobnie mieszkania i urzędy wojskowe były przeważnie pod ziemią. Nad domkiem komendanta zbudowano wieżyczkę drewnianą, na której w dzień przebywał Baden-Powell obserwując ruchy nieprzyjaciół. Z tego stanowiska porozumiewał się tubą z podziemną stacją telefoniczną, która utrzymywała przy pomocy telefonów ustawiczny kontakt ze wszystkimi fortami. Każdy ruch nieprzyjaciela podpadał więc pod natychmiastową kontrolę i pozwalał dowolnie rezerwami pułku protektorackiego wzmacniać niektóre pozycje. Jednej strony miasta bronił pociąg uzbrojony, który pomalowany na
- ↑ Sketches from Mafeking and East Africa, 1907.