»jeśli należysz już do jakiej organizacji, załóż w jej łonie patrol skautowy, a jeśli nie należysz — zbierz 5 albo 7 przyjaciół albo znajomych i z nimi utwórz patrol«.
Narodowy system wychowania nie mógł być własnością jednego towarzystwa, gdy cały naród nie tylko jedno towarzystwo posiada w swym łonie, a żadne towarzystwo całego narodu objąć nie może. To też wiele, setki zapewne, organizacji kościelnych i świeckich powołano do pracy nad stworzeniem nowego Ruchu. — Między tymi najwięcej chłopców zorganizowały wymienione poprzednio przez jen. Baden-Powella stowarzyszenia a nieco później i Kościół katolicki w Anglji. Scouting for Boys zawierał na początku słowa: »Są tu rady, jak podzielić pracę na pierwsze tygodnie. Są to rady jedynie, które bynajmniej nie obowiązują.« Gienjalny twórca skautostwa tak dalece pozostawiał swobodę wykonawcom swego programu, że nie tylko nie krępował ich takimi formalnościami, jak szczegóły umundurowania, ale nawet zachęcał ogół do stosowania jego schematu według własnych pomysłów.
Zachęcanie do osobistej inicjatywy każdego, kto nad urzeczywistnieniem nowej szkoły narodowej chciał pracować, spowodowało najpierw przystąpienie do Ruchu wielu dojrzałych obywateli, zajmujących w państwie i w społeczeństwie wszystkie stanowiska, ludzi młodych, jak i starców zarówno — począwszy od anglikańskiego arcybiskupa Canterbury i od jednego z pierwszych dygnitarzy naszego Kościoła, arcybiskupa Westminsteru kardynała Bourne’a, oraz od feldmarszałka Roberts’a i lorda Glanusk’a, aż do małego przemysłowca, początkującego urzędnika albo prowincjonalnego bakałarza. Następnie ten sam czynnik umożliwił rozszerzenie Ruchu na wszystkie kolonje, prowincje i warstwy społeczne oraz tak dalece treść, formy i literaturę Ruchu wzbogacił, że czegoś podobnego nigdy
Strona:PL Małkowski - Jak skauci pracują.djvu/288
Ta strona została przepisana.