przyznać, że nigdy nie cofnie się przed sposobnością dopomożenia potrzebującym« — powtórzyłem te słowa za angielskim pisarzem.
Drugą cnotą jest wzmożenie patryjotyzmu i poczucia łączności narodowej pomiędzy macierzą a odległymi kolonjami. Australja, Afryka Południowa, Kanada i t. d. posiadają własne parlamenty i własną autonomję, ich zaś uległość wobec Londynu praktycznie tylko od ich woli zależy. Inne warunki życia i wielkie odległości sprzyjały rozwojowi kolonjalnego separatyzmu, na którym też wrogowie Anglji dużo budowali. Otóż nie co innego, lecz właśnie przedewszystkiem ideały armji skautów tak wpłynęły na usposobienie kolonji, że uczucia separatyzmu osłabły, poczucie zaś narodowej łączności ogromnie się wzmogło. — Dobrą też ilustracją do tej wartości narodowej, jaką już dziś skautostwo w Anglji przedstawia, jest rysunek reprodukowany z londyńskiego Punch’a. Kiedyż w Polsce obok Grottgerowskiej »Polonji« w okowach i strzaskanych kolumn stanie skaut z podobnymi słowy?!
W podróż wyprawili Skauta Naczelnego lekarze, chcąc go oderwać od pracy, która powodowała poważną chorobę z powodu przemęczenia. Zdrowia tego silnego człowieka nie mogły zachwiać wyprawy afrykańskie i uciążliwe oblężenie Mafekingu. Ale jego najnowsza praca skautowa wymagała więcej sił, niż może wydobyć najsilniejszy człowiek, więc ciągłe objazdy, konferencje i zebrania wśród powodzi artykułów i organizowania coraz to nowych agiend jego zdrowiu zaczęły grozić ruiną. Podróż miała być odpoczynkiem. Ale i po powrocie musieli go lekarze namówić, by ograniczył swoją pracę, a nawet chwilowo wyjechał do Algieru, gdzie wraz z żoną przebywał pod namio-