Strona:PL Małkowski - Jak skauci pracują.djvu/353

Ta strona została przepisana.
SZARE — BURE.

Jan Lemański w jednej ze swoich bajek pisze, że cokolwiek w Polsce powstanie pięknego i dzielnością, czystością odbija od smutku dnia codziennego, zawsze znajdą się ręce, które obraz zamażą, zamienią na szary-bury. Zdawałoby się, że oczy polskie nie znoszą innych barw, ni białej, ni czerwonej, ni czarnej, a tylko na jednej szarości mogą spocząć spokojnie. — Prawdziwość tego porównania, niestety, mogłem w moim krótkim życiu tylko sprawdzić. Ilekroć ktoś wniesie czystą i piękną myśl w zakresie polityki, życia ekonomicznego, społecznego i t. d. — zawsze znajdą się przyjaciele, którzy ideały zbrukają — i wydają »szarą-burą« barwę Lemańskiego. Odtąd rzucona myśl, instytucja, kierunek nie porywają już duszy; nie można o nich powiedzieć, żeby były złe całe — one są przez pół złe tylko, nie są też dobre — są przez pół dobre, są »szare-bure«; są ową »letnią wodą«, którą Chrystus gorzej potępił od na wskroś złych ludzi. — Trzebaby dużo mówić, chcąc podać przyczyny tego objawu, ale wszystkie one ostatecznie sprowadzają się do braku męskiego charakteru u ogromnej większości naszego narodu.
Skauci! Jeśli nie chcecie, ażeby Polska też była kiedyś szara-bura, ażeby nie mogło się w niej utrzymać czyste światło i czyste serce, ażeby cudzoziemiec nie charakteryzował jej jako środowiska brudu moralnego i materjalnego — nie pozwólcie na to! Niech w waszych patrolach, w waszych drużynach, w każdej pracy, jaką podejmiecie, będą wszystkie barwy tęczy, ale niech nie będzie szarości i burości — nie będzie gnuśności, niedołęstwa, nieszczerości, nieporządku. »Skaut jest czysty w myśli, w mowie i w uczynkach« — niech ta zasada nie odnosi się tylko do nieulegania hańbiącej rozpuście w krótkich latach młodości, ale niech przez całe życie wydaje czystość myśli i czynów w życiu