Nakoniec mam jeszcze jedną uwagę: — Niech dla dobra Sprawy powstrzymają się od udziału kierowniczego w naszym ruchu skautowym politycy, to jest ludzie biorący silny udział w życiu dzisiejszych stronnictw politycznych. Taki apel do części obywateli z prośbą o powstrzymanie się ich od naszej pracy również obywatelskiej jest w zasadzie (teoretycznie) zupełnie niesłuszny. Ale dyktuje mi go dotychczasowe gorzkie doświadczenie. Bardzo szanuję polityków i nie przeczę, że działanie polityczne dla narodu jest potrzebne, choć nie ulega dla mnie wątpliwości, że polityka tej części Polski, w której ostatnio najwięcej przebywałem, przyniosła w ostatnich latach dziesięć razy więcej strat, aniżeli przysporzyła korzyści. Nadto z powodu niezwykłego zacietrzewienia partyjnego, jakie obecnie w Polsce panuje, należy ruch wychowawczy, jakim
jest skautostwo, zupełnie izolować od aktualnych kombinacji politycznych, a tymsamym uwolnić go od udziału pochłoniętych przez politykę obywateli. Obawy, ażeby skautostwo nasze bez opieki polityków nie popełniało
błędów, są niesłuszne. Trzeba mu zostawić możność samodzielnego rozwoju i pozwolić, by żyło szczerą prawdą i było dla wszystkich przejrzyste, jak woda źródlana.
Skautom angielskim nie wolno pić napojów alkoholowych ani palić tytoniu, ale zakaz ten ustaje z chwilą
nawet umiały wydać armję Kościuszki i Legjonów. Sejm »galicyjski« odznaczał się nadzwyczajnym niedołęstwem, a jednak wobec patryjotyzmu swoich poczciwych członków zdołał w ciągu lat 40 przyczynić się ogromnie do podniesienia ekonomicznego i kulturalnego zaboru austryjackiego, czegoby najsprężystsze rządy »józefińskie« nie uczyniły. Te przykłady dowodzą, ile wśród najgorszych nawet okoliczności można dokazać umiłowaniem i wolą, oraz że lepiej budować, niż burzyć.