zgłoskami na grobie naszej Ojczyzny — i do dziś ciągle każdą pracę narodową u nas paraliżują (choć nie wielu sobie to w pełni uświadamia). Człowiek, który pali albo pije, staje się niewolnikiem swego nałogu, i nie zawiera przesady zdanie, że chętniej wyrzeknie się życia, niż swego nałogu. Bo też — według słów lekarza — alkohol i nikotyna są truciznami nerwów i woli; czynią one z człowieka niedołęgę, którego wola jest za słaba, ażeby bez pomocy z zewnątrz wyleczyć go z choroby; tylko wielka ideja albo wola narzucona przez innych może wzmóc odwagę palacza czy pijaka i wyleczyć go z jego nałogów; zresztą odwaga do tego przychodzi zwykle dopiero z trwogi, kiedy życie zaczyna przelewać się na drugą stronę... Dlatego jeśli chcemy uwolnić nasz Ruch od skutków alkoholizmu i nikotynizmu, musimy obie trucizny wyrugować zupełnie z naszego życia a poprawę przedewszystkiem rozpocząć od nieskażonego jeszcze pokolenia młodzieży. Również wszyscy nasi oficerowie skautowi, którzy przystępując do pracy skautowej byli niewolnikami tytoniu czy alkoholu, powinni dla Sprawy uczynić ofiarę ze swoich nałogów i zostać abstynentami. Gdyby tego nie uczynili, żywy przykład słabości natury i woli ludzkiej stanowiłby dla znajdujących się pod ich komendą skautów poważną przeszkodę w urzeczywistnianiu ideałów skautowych w całym życiu.
Nie wystarcza sam zakaz, trzeba koniecznie rozumnie go uzasadnić i pomagać do przestrzegania go własną wolą. W polskim wydano dwie książeczki[1], które każdemu czytelnikowi rozproszą wiele przesądów od stu lat nagromadzonych dokoła działających na mózg
- ↑ Dr. Matti Helenius i Alli Trygg-Helenius, Przeciw Alkoholowi, Kraków 1906, cena 20 hal., 10 kop., 20 fen. (jeśli brak w księgarni, należy zwrócić się do Tow. »Wyzwolenie«, skrytka pocztowa 110, Lwów); Dr. Leon Popielski, Tytoń i jego wpływ na ustrój, Lwów (Rodzina i Szkoła) 1911, cena 8 hal.