dzącego »redaktora naczelnego« powitała warunkiem, że albo pokrzywdzony chłopiec dostanie jeszcze jedną bułkę a wszyscy inni po ciastku, albo oni złożą narzę¬ dzia. Zażądano odpowiedzi do 30 minut. Lecz pośpiesznie zwołany Zarząd odmówił żądaniu deputacji. Jakie tam były pertraktacje między pracodawcami a niezadowolonymi robotnikami, niewiadomo, a tylko widać było na maszynie drukarskiej, która tym razem cicho stała, wielkie ogłoszenie »Strike« (bezrobocie), poprzewracane zaś stołki świadczyły, że tam, gdzie do niedawna panował ład i produkcyjna praca, teraz jest grobowa cisza. Chodziły słuchy, że i inne zawody wyraziły sympatję drukarzom. Ale tymczasem widocznie zmysł ładu zwyciężył, gdyż przybyli wkrótce »niezorganizowani« i pracę podjęli, wydając Daily Scout'a z wykazem nadanych a nieogłoszonych jeszcze nagród.)
15. Mistrz do wszystkiego (Handyman).
Kwalifikacje: —
»Musi umieć pomalować drzwi albo wannę, pobielać powałę, naprawiać armatury gazowe, zawory pływakowe[1] i zwykłe[2], linki u okien (sash lines)[3], uszczelniać okna i drzwi, zmieniać koszulki auerowskie i żarówki elektryczne, zawieszać obrazy, firanki i portjery, naprawiać rolety, umieszczać drążki do rolet i karnisze, rozkładać dywany, naprawiać bieliznę i wyścielane meble, robić drobne naprawy mebli, sklejać porcelanę i ostrzyć noże. Zamiast naprawiania armatur gazowych oraz zmieniania koszulek auerowskich i żarówek elektrycznych można: — Umieć wprawiać szyby, tapetować ściany i naprawiać wyplatane krzesła.« [4] |