pożyczone od wojska obracały się sprawnie w rękach kolegów »korpusu kadetów« z Mafekingu.
37. Tropiciel (Stalker) [1].
Kwalifikacje: —
»Musi zdjąć z natury serję dwunastu fotografji zwierząt i ptaków leśnych, wywołać i skopjować je, oraz podać szczegóły z życia tych zwierząt, ich zwyczajów i opisać ich wygląd«[2]. |
Skaut nie lubi strzelać do zwierząt dla samej tylko »żyłki myśliwskiej«. Skautom nie zabrania się polowania na zwierzęta — jak wogóle nie wprowadza się do ich życia żadnych nieżyciowych idei, szczególnie »głoszonych przez poetów i fantastów«. jeśli potrzeba będzie futra na odzienie albo mięsa na pokarm, lub zwłaszcza kiedy okolicę nawiedzi groźny szkodnik, skaut chętnie weźmie strzelbę, z której przecież nie dla parady uczył się mierzyć do celu, i pójdzie na łowy.
Ale można powiedzieć, że dla większości skautów będą to okoliczności wyjątkowe. Wrodzona »żyłka myśliwska« znajduje zwykle swe ujście w podchodzeniu tropiciela.
Trudy dla osiągnięcia tej oznaki są najświetniejszą bodaj grą skautową. Idziesz z »nabitym« aparatem fotograficznym do lasu, w którym już znasz niejedną zajęczą czy koźlą ścieżynę, wiesz, gdzie ptaki najgłośniej śpiewają i umiesz wymknąć się oczom zdradzieckiego
- ↑ »Tropiciel« nie jest dosłownym tłumaczeniem wyrazu stalker, który raczej określa człowieka skradającego się, podchodzącego zwierzynę. Może mi kto poda lepszy odpowiednik polski z dawnego polskiego słownictwa łowieckiego —?
- ↑ Literatura dla skautów: — Woodward, Woodcraft, cena 1 s. (podr. urzędowy); A. B.-P. Scout, Woodcraft, cena 6 d. (podr. urzędowy); Going about the Country, cena 1 s. (podr. urzędowy); Tracking and Pathfinding, cena 6 d.