Strona:PL Maeterlinck - Życie pszczół.djvu/107

Ta strona została uwierzytelniona.
99
ŻYCIE PSZCZÓŁ.

szeniem jajek, zaczyna je gubić na dnie ula. Należy prócz tego, w tym labiryncie nieistniejących jeszcze gmachów, których forma jest z konieczności niezwykłą, mieć wciąż na względzie zasadnicze prawa wentylacyi, trwałości, mocy, odporności wosku, liczyć się z właściwościami gromadzonych zapasów, z łatwością dostępu, z obyczajami królowej, z rozmieszczeniem — z góry niejako ustanowionem, ponieważ jest organicznie najlepszem — składów, domów, ulic i przejść oraz z wieloma innymi warunkami, których wyliczenie byłoby zbyt nużącem.
Kształt ulów, ofiarowywanych pszczołom przez ludzi, jest nieskończenie rozmaity; pierwotny typ ula — to wydrążone drzewo lub rura gliniana, do dzisiejszego dnia będąca w użyciu w Afryce i Azyi. Potem idzie klasyczny dzwon słomiany, jaki widzieć można wśród kępy słoneczników, floksów i ślazów, pod oknami lub w ogrodzie warzywnym naszych chat wiejskich, aż nareszcie dochodzimy do prawdziwych przenośnych fabryk dzisiejszego ulepszonego pszczelnictwa, w których gromadzi się nieraz przeszło sto pięćdziesiąt tysięcy kilogramów miodu, zawartego w trzech lub czterech piętrach plastrów, otoczonych, każdy z osobna, ramą, co pozwala wyjmować je pojedynczo i wydostawać z nich miód za pomocą centryfugi,