Strona:PL Maeterlinck - Życie pszczół.djvu/114

Ta strona została uwierzytelniona.
106
MAURYCY MAETERLINCK.


V.

Ten sam naturalista podaje inny dowód ich braku inteligencyi, który odnajduje w poniżej przytoczonym ustępie z dzieła wielkiego pszczelarza amerykańskiego, czcigodnego i zacnego Langstroth’a. „Ponieważ mucha“ — powiada on — „nie żywi się wyłącznie sokiem i pyłkami kwiatów a tem samem wciąż na nich nie przebywa, tylko na ciałach płynnych, gdzie mogłaby się łatwo utopić, przywykła więc siadać ostrożnie na brzegu naczyń, zawierających właściwe jej pożywienie i przezornie je z nich czerpać; biedna zaś pszczoła wpada w nie bez zastanowienia i rozumie się, wkrótce ginie. Okrutny los sióstr nie odstrasza ani na chwilę innych, lecących z kolei na żer, rzucają się bowiem, jak oszalałe, na stos martwych i konających i dzielą nieszczęsną ich dolę. Kto nigdy nie widział cukierni, napadniętej przez miryady zgłodniałych pszczół — nie może mieć pojęcia, do czego dochodzi ich szał. Widziałem tysiące, wyciągniętych z syropu, w którym się potopiły, tysiące ugotowanych żywcem we wrzącym cukrze, podłogi niemi pokryte i okna, całe czarne od nich, jedne łażące, inne fruwające, inne wreszcie z tak oblepionemi słodkim płynem skrzydełkami, że nie mogły ani pełzać ani fruwać; ani je-