Strona:PL Maeterlinck - Życie pszczół.djvu/115

Ta strona została uwierzytelniona.
107
ŻYCIE PSZCZÓŁ.

dna nawet na dziesięć nie była w stanie przynieść do domu źle nabytego łupu a pomimo to cały sklep był przepełniony legionami świeżo przybyłych, równie nierozsądnych jak poprzednie“.
Przykład ten nie jest bardziej przekonywającym od widoku pola bitwy lub ofiar pijaństwa dla jakiegoś nadludzkiego badacza, który chciałby określić granice naszego rozumu. Mniej nawet, powiedziałbym. Stanowisko pszczoły, o ile je porównywamy z naszem, dziwne jest na tym świecie. Stworzoną ona została do życia na łonie obojętnej i nieświadomej natury, ale bynajmniej nie obok niezwykłej istoty, która obala najbardziej zasadnicze i najstalsze jej prawa i która wywołuje zjawiska potężne i niezrozumiałe dla niej. W zwykłym trybie życia w jednostajnem istnieniu wśród drzew ojczystego lasu, taka utrata rozsądku, jaką opisuje Langstroth, nie byłaby wcale możliwą, chyba w razie, gdyby jakiś wypadek zniszczył ul, pełen miodu. Ale i wówczas nawet nie byłoby zabójczych okien, ani wrzącego cukru, ani zbyt gęstego syropu, a tem samem nie byłoby śmierci, ani też innych niebezpieczeństw prócz tych, na jakie narażona jest każda żywa istota w pogoni za łupem.
Czy umielibyśmy lepiej zachować zimną