Strona:PL Maeterlinck - Życie pszczół.djvu/137

Ta strona została uwierzytelniona.
129
ŻYCIE PSZCZÓŁ.

ci, której trzy pokolenia przekraczają okres jednego długiego stulecia.

XII.

Powróćmy do przerwanej historyi naszego ula, aby uchylić — o ile to tylko jest możliwem — jedną z fałd kotary, pod osłoną której rój zaczyna wydzielać ten dziwny pot — prawie tak biały jak śnieg i lżejszy od puchu. Wosk, który się tylko co narodził, niepodobny jest do wosku, jaki znamy wszyscy. — Niepokalany, nieważki, zdaje się być istotnie duszą miodu, który sam jest duchem kwiatów. Powołały go do życia nieruchome czary, aby z czasem w naszych rękach, na pamiątkę swojego pochodzenia zapewnie, gdzie tyle było przeczystych lazurów, rajskich zapachów, kryształowego przestworza, tyle wzniosłych promieni, czystości i obszarów — stać się balsamicznem światłem naszych gasnących ołtarzy.

XIII.

Trudno bardzo jest zbadać kolejno wszystkie fazy wydzielania i użytkowania wosku przez rój, rozpoczynający pracę budowlaną. Cały proces odbywa się w głębi masy, której skupienie, coraz bardziej zwarte, musi wytworzyć temperaturę, sprzyjającą temu