Strona:PL Maeterlinck - Życie pszczół.djvu/168

Ta strona została uwierzytelniona.
160
MAURYCY MAETERLINCK.


XXV.

Widzieliśmy, że robotnice, gdy tylko nie czują zbyt blizko ucisku groźnej płodności matki, spieszą budować spichrze, których wystawienie zużywa mniej czasu i matereryału — a których pojemność znacznie jest większa. Widzieliśmy także, że matka woli składać jajka w małe komórki, których budowania wciąż żąda. Jednakże w braku takowych, i w oczekiwaniu na ich wystawienie, zadawalnia się z musu składaniem jajek w szersze, które znajduje na swojej drodze.
Pszczoły, zrodzone z tych jajek, będą samcami lub pseudo-trutniami, pomimo, że jajka są najzupełniej takie same jak te, z których wykluwają się robotnice. Wprost przeciwnie, aniżeli ta ma miejsce przy przeistoczeniu się robotnicy w królowę, na zmianę tę nie wpływa ani kształt, ani pojemność komórki, gdyż z jajka, złożonego w dużą — i przeniesionego niebawem do małej komórki — wykluje się (udało mi się cztery lub pięć razy dokonać tych przenosin, dość trudnych ze względu na mikroskopijność rozmiarów i bajeczną kruchość jajka) samiec, mniej lub więcej skarłowaciały, ale niezaprzeczony. Okazuje się więc, że królowa, znosząc jajka, musi posiadać zdolność