Strona:PL Maeterlinck - Życie pszczół.djvu/189

Ta strona została uwierzytelniona.
181
ŻYCIE PSZCZÓŁ.

wówczas, gdy zdyszana i wyczerpana, nie ma sił już utrzymać szpon i zębów na ślizkich ścianach woskowych.
Otaczające ją ze wszech stron pszczoły przypatrują się obojętnie jej rozwścieczeniu, usuwają się, aby oczyścić jej miejsce, i tylko w miarę przedziurawiania i opustaszania pojedyńczych komórek, przybiegają, wyjmują z nich i wyrzucają po za ul — trupa, żyjącą jeszcze poczwarkę lub zgwałconą gąsienicę i opychają się chciwie cennym nektarem królewskim, wypełniającym głąb komórki. Następnie, gdy wściekłość wyczerpanej królowej słabnie, kończą same akt tępienia niewiniątek — i zarówno rasa jak i domy królewskie nikną z powierzchni plastrów.
Jest to — obok rzezi samców, bardziej zresztą wytłómaczonej — najohydniejsza godzina w ulu, jedyna, kiedy robotnice pozwalają waśni i śmierci wtargnąć do swoich siedzib.
I jak to się często dzieje w naturze, właśnie owe wybranki miłości ściągają na siebie niezwykłe ciosy gwałtownej śmierci.
Zdarza się czasem, jakkolwiek nader rzadko — pszczoły bowiem przedsiębierają wszelkie środki ostrożności w celu uniknięcia te go wypadku — że dwie królowe rozwijają się jednocześnie. Wtedy zawiązuje się wnet po