Strona:PL Maeterlinck - Życie pszczół.djvu/203

Ta strona została uwierzytelniona.
195
ŻYCIE PSZCZÓŁ.

byśmy za nieuzupełnione. Jednem np. z najsilniejszych jej dążeń, we wszystkiem przez nią przejawianych, jest doskonalenie każdego gatunku drogą odnoszenia przez jednostki najsilniejsze zwycięstwa nad słabszemi. Walka bywa zazwyczaj umiejętnie organizowana. Ofiara, czyniona ze słabych urasta do olbrzymich rozmiarów, co jednak jest naturze obojętne, byleby tylko nagroda zwycięzcy była skuteczna i pewna. Zdarzają się jednak wypadki, gdzie rzec można, że natura nie miała jeszcze czasu połapać się w swoich kombinacyach, przy których nagroda niemożliwa jest do zdobycia — a los zwycięzcy równie tragiczny, jak los zwyciężonych. Nie pomijając naszych pszczół, przyznać muszę, że nie znam nic bardziej zdumiewającego nad historyę pasorzyta, zwanego „Sitaris Colletis“. Przekonamy się zresztą, że niektóre szczegóły tej historyi nietyle są dalekie od historyi człowieka, jakby to się zdawać mogło na pierwszy rzut oka.
Poczwarki tych pasorzytów, właściwych dzikim żyjącym samotnie pszczołom, lepiarkom (Colletes) zakładającym swoje gniazdo w podziemnych galeryach, czychają na ofiary swoje przy wejściu do tych galeryi i w liczbie trzech, czterech, pięciu a nieraz nawet i większej, przyczepiają się do jej włosków i włażą na jej plecy. Gdyby w tej