Strona:PL Maeterlinck - Życie pszczół.djvu/244

Ta strona została uwierzytelniona.

skierowany w stronę piękna i wielkości — a nader zbawienną jest wiara, że tam właśnie tkwi jej siedlisko.
Nie znamy celu, jaki sobie natura nakreśliła, celu, który jest dla nas prawdą, górującą po nad wszystkiemi innemi. Ale przez miłość dla tej prawdy właśnie, w imię ciągłego podsycania w duszy naszej zapału do jej dociekania, niezbędnem jest, abyśmy wierzyli w jej wielkość.
A jeśli kiedyś przekonamy się, że zbłądziliśmy, że jest ona mała i oderwana, to odkrycie tej małości zawdzięczymy podniecie, czerpanej z domniemanej jej wielkości; małość ta zaś — o ile tylko będzie pewnikiem — pouczy nas, jak w dalszym ciągu postępować należy.
Tymczasem, starając się jej dociec, musimy wprawić w ruch wszystkie najpotężniejsze i najśmielsze dźwignie naszego umysłu i serca. I gdyby nawet ostatnie słowo tej całej walki okazało się drobiazgiem bez znaczenia, w każdym razie nie będzie rzeczą małej wagi takie wyświetlenie małości i błahości celów natury.

X.

„Nie istnieje jeszcze dla nas żadna prawda“ — rzekł do mnie kiedyś jeden z wielkich współczesnych fizjologów, podczas wspólnie