Strona:PL Maeterlinck - Życie pszczół.djvu/60

Ta strona została uwierzytelniona.
52
MAURYCY MAETERLINCK

pialniach poczwarek lub w pałacu królewskim; nie przyjąwszy ani na chwilę udziału w hałaśliwem zgromadzeniu na placu publicznym, mieszczącym się przed progiem i zapełnionym podczas upalnych godzin dnia wesołym pogwarem odświeżaczek powietrza.

XV.

Dzisiaj wszystko zmieniło się nie do poznania. Co prawda, pewna liczba robotnic spokojnie, jak gdy by nic nie miało zajść, wyfruwa na błonia, powraca, czyści ul, udaje się do pokojów wylęgacza, zupełnie nie wciągnięta w wir ogólnego zamieszania Pszczoły te nie będą towarzyszyły królowej w odlocie; pozostaną one w starem domostwie, aby go strzedz, aby pielęgnować dziewięć lub dziesięć tysięcy jajeczek i żywić osiemnaście tysięcy poczwarek, trzydzieści sześć tysięcy gąsienic i siedem lub osiem opuszczonych księżniczek. Powołane zostały do pełnienia tych ponurych obowiązków niewiadomo dla jakich powodów, na mocy jakich praw, jak i przez kogo. Spokojnie i niewzruszenie wiernie godzą się one ze swym losem: jakkolwiek niejednokrotnie ponawiałem próby posypywania barwnym proszkiem kilku z tych zrezygnowanych „kopciuszków“ — które łatwo jest rozpoznać po ich poważnych i nieco ciężkich ruchach,