Strona:PL Majchrowicz Małżeństwa w starożytnym Rzymie.pdf/13

Ta strona została uwierzytelniona.

sposób wchodzić mogli w związki małżeńskie.
Dzień wesela był zarazem dniem ofiar dla przeróżnych bóstw. Z obawy obsypywano rozmaitemi darami wszystkie te bóstwa, które dla jakiegokolwiek powodu Hymenowi były nieprzyjazne, składano ofiary Cererze, Apollinowi, Bakchusowi; ołtarze ich całymi dniami dymiły się kadzidłem, a bogate libacje z wina i miodu zraszały przedsionki ich świątyń, bogom opiekuńczym domowym przynoszono w ofierze kadzidło i wieńce z kwiatów. Zewnętrzną część domu weselnego przystrajano białą materją a na nią rzucano wieńce i bukiety z kwiatów: wnętrza zapełniały wizerunki przodków, oświetlone pochodniami.
Obrzędy weselne miały przeważnie symboliczny charakter. I tak: żółć bydlęcia ofiarnego porzucano z daleka od ołtarza na znak, że w życiu małżeńskiem dobroć tylko panować powinna. Ubiór narzeczonej cały był allegoryą. Różowy welon, szafranowe flammeum pokrywające jej głowę były zarazem strojem żony kapłana flamina, której rozwodzić się nie było wolno. Śnieżno biała tunika była godłem dziewiczości, pukiel włosów piętrzących się na kształt wieży przebijała żelazna