Strona:PL Mantegazza - Rok 3000-ny.pdf/112

Ta strona została przepisana.

niż w naukę, stworzyli na zasadzie tych danych za pomocą rysunku i plastyki istoty ludzkie, jakie przypuszczalnie zamieszkują owe ciała niebieskie.
Te śmiałe próby znajdują się wszystkie wraz ze swemi przyrodniczo naukowemi nazwami w muzeum i są istotnie nadzwyczaj interesujące.
Marja obserwowała ciekawe te twory wyobraźni, a Paweł, który je widział również po raz pierwszy, wybuchał od czasu do czasu śmiechem.
— O, Marjo, jakże śmieszni, a przedewszystkiem niemożliwi są ci mieszkańcy planet; mnie się zdaje, że autorowie ich mało wiedzą o anatomji porównawczej, a jeszcze mniej o nauce przyczyn życiowych. My możemy sobie przedstawić tylko kształty podobne ludzkim; i tak, jak niegdyś twórcy nauki bogów, bóstwa swe przedstawiali na obraz i podobieństwo człowieka, tak i ci fantastycy nie umieli wyobrazić sobie nadczłowieka, któryby był odmienny od świata ludzkiego l zwierzęcego. Spójrz tu na tego mieszkańca Wenery; opatrzono go dwoma skrzydłami. Ale ten mieszkaniec Wenery, posiada jeszcze z tyłu głowy trzecie oko, ażeby mógł widzieć, nie odwracając się.
Przytem wszystkie potwory te nie posiadały ani jednego członka, któregoby już nie miał człowiek lub jakieś zwierzę. Nowe planetarne stworzenie było więc tylko mozaiką rozmaitych członków, wziętych z ptaków, ryb lub owadów.
Tutaj np. jest człowiek, cały pokryty różnobarwnemi piórami. Inny zaopatrzony w aparat elek-