Strona:PL Mantegazza - Rok 3000-ny.pdf/51

Ta strona została przepisana.

W końcu jednak zwyciężyła partja, pragnąca umieścić Antropolis u stóp Himalajów.
Gdy Paweł i Marja dotarli do stolicy, istniała ona dopiero od pięciu wieków, a liczyła już dziesięć milionów mieszkańców.
Miasto owo mogło raczej być nazwane konglomeratem stu, rozpierzchłych po górach, pagórkach dolinach innych miast, połączonych ze sobą drogami powietrznemi i lądowemi.
Podróżni nasi wysiedli w Antropolis i schronili się tymczasem do jednego z najlepszych hoteli, wskazanego przez przewodnika i znajdującego się w centrum miasta.
Była to jedyna część Antropolisu, zbudowana zupełnie symetrycznie. Od kolistego placu rozchodziło się w kształcie promieni siedm ulic, a na placach wznosiły się: wspaniały pałac rządowy, akademja nauk, akademja sztuk pięknych i świątynia nadziei.
Na ulicach, wychodzących na plac, znajdowały się wielkie hotele, sklepy, archiwa, biblioteki, jak również i wszystkie publiczne budynki, potrzebne do życia każdemu wielkiemu narodowi.
Rzec można było, iż w tej części Antropolisu skupiało się życie publiczne, podczas gdy inne rozgałęzienia domów i ulic chwytały w siebie mieszkańców, którzy tu się skupili ze wszystkich części świata, zwabieni tym niepodobnym do zwalczenia pociągiem, który człowiekowi jest wspólny z mró-