Strona:PL Mantegazza - Rok 3000-ny.pdf/91

Ta strona została przepisana.

które czekały od lekarzy wyroków życia lub śmierci tych ukochanych maleństw.
— Tutaj — objaśnił dyrektor — znajdują się dzieci, nie starsze nad dni trzy, a matki mogą im towarzyszyć, gdyż poród dziś jest zupełnie bezbolesny i młode matki nie potrzebują tak, jak niegdyś cały miesiąc leżeć w łóżku.
Postępy hygieny odjęły więc porodowi ból i wszelkie smutne następstwa jego. Dziś kobieta rodzi tak, jak każde zwierzę, a w parę godzin wstać może z łóżka, ażeby zająć się swemi sprawami.
Widzicie państwo przecież, że wszystkie dzieci przyniesione są tu przez matki, wyjąwszy te, które są zbyt uczuciowe i lękliwe, ażeby pozostawić tu na zawsze płód swego łona i dlatego powierzają je niańkom lub bliskim krewnym.
W tej chwili wywołano dziecko № 17.
— № 17, proszę się zbliżyć.
Młoda, silna i piękna matka powstała z dzieckiem na ręku. Widocznem było z jej zachowania, że wolną była od wszelkiej obawy i pewną, że z dziecięciem powróci do domu.
Hygienista wziął dziecko, prawie już rozebrane i zupełnie nagie położył na stole. W tej chwili ogarnął je potok światła i stało się przezroczystem, jak szkło; lekarz, zmieniwszy pozycję dziecka i przypatrując mu się długo przez szkło powiększające, rzekł wreszcie donośnym głosem: