Strona:PL Mantegazza - Rok 3000-ny.pdf/92

Ta strona została przepisana.

— Dziecko № 17: zdrowe, silne, zdolne do życia.
Potem odszedł, gdy tymczasem inny lekarz, psychohygienista, przeświecił jeszcze czaszkę dziecięcia, długo, długo badał ją przez szkło, które sto razy powiększało każdą komórkę mózgową i po upływie pół godziny, rzekł:
— Mózg normalny, niema zbrodniczych skłonności.
Zdanie lekarzy spisywał sekretarz, oni je podpisywali, poczem wręczono je matce, która odebrała je z sercem, przepełnionem wdzięcznością.
Marja miała nadzieję, że wszystkie badania wydadzą podobny rezultat i że nie będzie potrzebowała być obecną usunięciu ze świata biednego stworzenia.
Gdy jednak poddane zostało badaniu słabe, ośmiomiesięczne dziecię, lekarz zmarszczył brew i zadzwonił na dwóch innych lekarzy z sąsiedniego pokoju; jeden po drugim badali dziecko, potrząsając smutnie głowami.
Wszyscy trzej zgodzili się na jeden wyrok:
— Słabowite, chore na płuca, niezdolne do życia.
Matka, usłyszawszy ten smutny wyrok, wybuchnęła łkaniem i spytała lekarzy:
— Czyż dziecię moje nie może wyzdrowieć, przy dobrze zastosowanej kuracji?
— Nie — odparli jednocześnie wszyscy trzej.
Pomocnik lekarza wziął dziecko, otworzył czar-