Strona:PL Marcin Bielski - Satyry.pdf/54

Ta strona została przepisana.

34

Nuż zasię ony baby, co siedzą na trecie,
Jeśli z niemi targujesz, zabająć kalecie.
Bo nic nigdy nie robi[1], nad węglim się piecze,
To się baba czerwieni, dobrze się nie wściecze.[2]
Takież i owy szwaczki, co nam szyją wzorki,
Umieją też wypróżnić młodym ludziom worki.
Żywi się, jako może, gorzałką, niciami,
Czasem tem, czasem owem, jako wiecie sami.
Solne, maślne, owieśnie i śledziowe jatki,
Wszędzie pióro upuścisz, byś nabarziej gładki.
I te nędzne sienniczki, co siano przedają,
Widzim, jako na ławce siano roztrząsają:
Zwini snopek by kądziel, we dwoje przepasze,
Co żywo stawia sieci na pieniądze wasze.
O wy nędzne pieniądze, toście w lichej cenie,
Žadny was nie zachowa, lada gdzie wyżenie:
Miecą wami, frymarczą lada zacz po targoch,
Tułacie się po kąciech, po paniech, po smardoch.
Jakoż u nas niemieckie talery nastały,
Także też wszystki rzeczy, żywności zdrożały;
Nie bywały tu pierwej takie czasy głodne,
Gdy strawę kupowano za pieniądze drobne.
Pódźmyż zasię do szynku, jaki nierząd w mierze,
Bez ustawy, jako chce, tak za kwartę bierze.
Jakom widział na sejmie na ten czas w Piotrkowie,
Kwartę wina ośm groszy dawali szynkowie.
Także i tu w Krakowie. Idź do paniej Marty,
Nie da, jedno pięć groszy, złego wina kwarty.
Rostworz wino szafarko, boć się włóczka rzuci,
Im go więcej dolewasz, tem jest lepszej chuci.
Pójdzieszli też pod Wieniec gdzie do paniej Haski,
Zjesz wątróbkę cielęcą, przypłacisz małmazki:

329 Baby. 334 Szwaczki. 337 Jatki. 339 Sienniczki. 314 Pieniądze. 860 Małmazya.

  1. Przypis własny Wikiźródeł W wersji z fragmentu zachowanego w Bibliotece Kórnickiej: Bo nic małpa nie robi...
  2. Przypis własny Wikiźródeł W wersji z fragmentu zachowanego w Bibliotece Kórnickiej dodatkowo: Ostrzegam cię, nieboże, nie miej z nimi składu, Skoro cię wyrozumie, zada-ć w miedzie jadu.