jak i przyczyn. Przerywasz zaś — o ile to w twej mocy — jeżeli się czujesz z czegoś niezadowolonym i jakoby niweczysz.
9.[1] Nie czuj wstrętu ani nie trać odwagi i nie popadaj w zwątpienie, gdy ci się nie powiedzie uczynić wszystkiego według zasad słuszności. Lecz zbity z drogi wróć na powrót i czuj się zadowolonym, jeżeli większa część twych czynów jest bardziej zgodna z naturą ludzką, a miłuj to, do czego wracasz. A nie wracaj do filozofii, jak do srogiego nauczyciela, lecz tak, jak ludzie chorzy na oczy do gąbki i jaja, jak inny do kataplazmu lub ciepłych okładów. W tym bowiem tylko razie nie będziesz deklamował o posłuszeństwie dla rozumu, ale rzeczywiście na nim się oprzesz. Pamiętaj zaś o tym, że filozofia tego tylko wymaga, czego wymaga twa natura. Ty zaś pożądałeś czegoś, co nie było według praw natury. A co z pomiędzy tych tu spraw jest korzystniejsze? Czyż nie one są powodem, że dajemy się uwieść rozkoszy? A popatrz, czy nie jest „przyjemniejsza” dla nas wielkoduszność, swoboda, prostota, szlachetność, zbożność? A od samego rozsądku co jest przyjemniejsze? Byleś przezeń rozumiał to, co jest stałe i zawsze skuteczne jako zdolność pojmowania i rozumienia.
10. Sprawy świata są okryte taką jakąś tajemniczością, że filozofom i to nie małym ani pierwszym lepszym wydają się zupełnie nie do pojęcia. A nawet samym Stoikom wydają się trudne do pojęcia. A wszelkie nasze ujęcie zmienne. A gdzież jest nieomylny człowiek? Przejdź teraz do samych przedmiotów. Jak krótkotrwałe i marne, możliwe do osiągnięcia i przez nierządnika i nierządnicę i rabusia. A następnie przejdź do charakterów ludzi współżyjących. Trudno ścierpieć i charakter najmilszego z nich,
- ↑ 9. ...jak ludzie chorzy na oczy do gąbki i jaja... — w starożytności lekarstwa na choroby oczu.