zniechęcają. Byłoby to bowiem tak samo oznaką słabości gniewać się na nich, jak sprzeniewierzyć się swej zasadzie postępowania i z przestrachu ulec. Zbiegami bowiem są na równi obaj: i ten, kto uległ strachowi, i ten, kto czuje niechęć wobec swego krewnego przyrodzonego i przyjaciela.
10. Żadna natura nie jest niższa od sztuki. Sztuki bowiem są naśladownictwem natury. A jeżeli tak, to i najdoskonalsza ze wszystkich innych i najwięcej sobą ogarniająca natura nie jest pośledniejsza od biegłości artystycznej. Wszystkie zaś sztuki tworzą utwory niedoskonałe dla doskonalszych; tak samo więc i wszechnatura. To też tu jest źródło sprawiedliwości, w tej zaś mają początek cnoty inne. Nie będziemy bowiem sprawiedliwości przestrzegali, gdy będziemy zajmowali się sprawami obojętnymi albo gdy będziemy ulegali złudzeniom, szli na oślep bez rozwagi i zmieniali swe przekonania.
11. To, czego pożądanie lub unikanie napawa cię niepokojem, nie idzie ku tobie, ale ty jakbyś szedł ku niemu. A więc sąd twój o nim niech milczy, a i ono pozostanie na swym miejscu w spokoju, a nikt cię nie zobaczy ani w pożądaniu ani w ucieczce od tego.
12.[1] Kula duszy zachowuje swą postać, gdy ani nie pożąda niczego poza sobą, ani się w sobie zamyka, ani się rozprasza ani w miejscu osiada, ale błyszczy światłem, którym widzi prawdę wszędzie i w sobie.
13.[2] Gardzi mną kto? Niech sobie. A ja uważać będę, by mnie nikt nie znalazł czyniącym cokolwiek lub mówiącym, coby godne było pogardy. Nienawidzi mnie? Dobrze. A ja zachowam dla każdego życzliwość i uprzejmość i gotowość wskazania mu nawet błędu, nie w sposób obelżywy i nie tak, jakbym mu chciał pobłażliwość swą pokazać, lecz