Strona:PL Maria Jadwiga Reutt - Królewna.djvu/106

Ta strona została uwierzytelniona.

Dziewczynki rzuciły się w stronę ściany, na której rozwieszona była duża mapa Polski.
Uprzedziło jednak wszystkich jasnowłose drobne dziewczątko, skoczyło na ławkę i, pokazując paluszkiem na mapie, zawołało:
— Warszawa tu jest. Leży nad Wisłą.
— Dobrze — rzekła nauczycielka — a teraz pójdź tu, Grzywińska.
Dziewczynka podeszła i stanęła wprost Bronki.
— Jesteś dzieckiem Lwowa, Krzysiu — zwracając się do Grzywińskiej, powiedziała nauczycielka — i pierwszą uczennicą w klasie, przywitaj więc w imieniu całej szkoły siostrę waszą z Warszawy.
Krzysia wspięła się na palce, by spełnić polecenie nauczycielki, a wzruszona tem przyjęciem Bronka ucałowała ją serdecznie.
— Pójdziecie razem w parze — dodała jeszcze nauczycielka.
Dziewczątka ustawiły się w szeregu i na dany znak wyszły z sali.
Na korytarzu zebrane były uczennice z innych klas.
Przed rozpoczęciem roku szkolnego młodzież wraz z nauczycielkami szła do kościoła na mszę świętą.
Gdy już wszystkie klasy ustawiły się w szeregu, pani dyrektorka zwróciła się do uczennic.
— I znowu — przemówiła — rozpoczynamy nowy rok pracy. Stajemy do niej z nowym zasobem sił, energji i zapału. Obyż praca nasza w tym no-