zabawy. Wesele krakowskie zostało postanowione według projektu Surmy. Bronka miała być druchną. Ponieważ trzeba było poczynić pewne przygotowania, zabawę odsunięto na koniec wakacyj, a tymczasem jeżdżono do sąsiedztwa, robiono dalsze i bliższe wycieczki w okolicę.
Bronka należała zawsze do wycieczek tak pieszych, gdy zwiedzano prześliczne okolice, jak też i na łodziach, zawsze jednak starała się być wpobliżu swych uczennic i jak najmniej łączyć się z resztą towarzystwa. Od jazdy do sąsiedztwa uchylała się stanowczo. Bała się, by nie pomówiono jej o narzucanie się obcym.
Im bardziej jednak usuwała się od ludzi, tem więcej była poszukiwana. Jana wołała, że się rozkochała w tej trochę dzikiej królewiance, a Surma zawsze znalazł jakiś przedmiot interesujący ich oboje, i jak mówiły Ola i Stefa, zabierał im pannę Bronię.
Lekcje jednak nic na tem nie cierpiały i dziewczyny robiły postępy w rozmowie francuskiej, i dlatego rodzice starali się uprzyjemnić Bronce pobyt w swoim domu.
Wieś, spokój i zdrowe powietrze cudownie oddziaływały na zdrowie Bronki i na jej wygląd.
— Z każdym dniem piękniejszą się stajesz, Bronko — mówiła Jana, patrząc na Torską.
Wróciły przed chwilą z dalszej wycieczki, i Bronka, stojąc przed lustrem, rozczesywała długie czarne włosy.
Strona:PL Maria Jadwiga Reutt - Królewna.djvu/159
Ta strona została uwierzytelniona.