Strona:PL Maria Jadwiga Reutt - Królewna.djvu/209

Ta strona została uwierzytelniona.

pokój z utrzymaniem. Rachunki, prowadzone ściśle, wykazały jej, że urządzając się w ten sposób, będzie mogła wiele zaoszczędzić, a połowę swego dochodu chciała posyłać Bronce do Belgji.
Nie powstrzymywała jej od tego wyjazdu, przeciwnie, skoro pierwsze słowo padło w tym kierunku, panna Wanda usilnie zachęcała siostrzenicę do wyjazdu.
— Niech jedzie, niech sama wyrabia w sobie siłę i moc, potrzebne do walki z życiem — mówiła do pani Tylickiej, która wolałaby była widzieć Bronkę we Lwowie. — Niczem życia jej krępować, ani łamać nie będę. Ma w sobie wiele z ojca: jego energję, pomysłowość i wytrwałość w raz obmyślanym planie. Niech pracuje i walczy, bez tego życie byłoby czcze.