Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 10 065.jpg

Ta strona została skorygowana.

Gadali, że to świętego Wincenta[1]
Wyspa jest, że się mieni: Kanaryska.
Ale Prokurat, co jeszcze pamięta
Francuza, gniewno wdół szarpnął wąsiska,
Aż mu twarz stara, szramami pocięta
W żar buchnie: — «Fałsz jest! Zmienili nazwiska!
Święta Helena to! A za patrona
Nie Wincentego ma lecz Napoljona...

Napoljon tutaj siedział Bonaparte,
Przez chytrych wrogów zdradliwie zamknięty;
Ale mu gwardja przejęła tu wartę,
I wojsko świeże dowiozły okręty...
Choć dzień noc Anglik miał oczy otwarte,
Napoljon puścił w niego takie męty,
Że skoczył z wojskiem w czółna i w mgłach pływa...
tylko się bęben w wód huku obzywa.

Słysz? — Myślisz — morze? To trąby tak grają
Walącym pułkom na dobrą ochotę...
Patrz! Myślisz — słońce? To orły wiewają
W chorągwiach, całe srebrzyste i złote...
Czuj! Myślisz — piorun? To z harmat znak dają,
Że cesarz wdziewa swą szarą kapotę...
Vive Napoleon!... Na ramię broń, wiara!
— Gwardja!... Gdzie gwardja moja wierna, stara?...»

I chchnie w szeptach, zwiędłemi coś usty
Gwarząc sam z sobą, aż spadnie mu głowa
Na pierś, gdzie rękaw zatknięty ma —pusty,
I gdzie żelazny krzyż na strzępku chowa.

  1. Wyspa św. Wincentego, jedna z wysp Zielonego przylądka przy zachodniem wybrzeżu Afryki, nie należy do wysp Kanaryjskich, leżących znacznie dalej na północ.