Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 3 014.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

I przez mgłę ranka, co wznosi się drżąca,
Sięgnął do jądra wszechbytu, do słońca,
A przez nie sięgnął do Ciebie?

O, króluj w ciszy!... Przez dni połowicę
Tytan[1] zamyka zuchwałą źrenicę,
W bezsilne śnienie zapada...
I podłożywszy cień szczęścia swej głowie,
Nie dba, jak w chmurach władają bogowie,
Błękitnych tajni nie bada...

O, króluj w ciszy!... Niech tylko ten stary
Wróg sprzymierzony dotrzyma ci wiary
I marą usypia duchy...
Bo cóż, jeżeli bezsenne powieki
Podniosą ludy i ockną na wieki...
I zerwą swoje łańcuchy?



IV. WIECZÓR JUŻ...


Wieczór już, Panie! Oto leśni ptacy
Skłaniają skrzydła ku gniazdom w polocie...
Oto pól Twoich umilkli śpiewacy,
Oto dzień cały przetrwałam już w pracy,
We łzach, w tęsknocie...
 
Z blasków poranka i dnia i ze słońca
Nie miałeś dla mnie żadnego promienia!
Oto się czas mój nachyla do końca,
Oto już gwiazda wieczorna i drżąca
Błyska wśród cienia...

Innym oddałeś zórz jasnych kolory,
Nad cichą strzechą rzucone w lazurze,

  1. Tytan — Helios, syn Tytana Heperyona i Tei, bóg słońca. Tytani było to pierwsze pokolenie bogów, synowie Uranosa (nieba) i Gai (ziemi); ich potomstwo zwane było również Tytanami.