Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 4 137.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.
XLVI. W SYKSTYNIE[1].



Potęgi nadświatowej
Uderzył we mnie dech...
Zadrżała dusza moja
Od przedwiekowych ech...
I wicher mi stworzenny
Na głowie podniósł włos,
I wpadł mi z szumem w uszy
Przepaści wiecznych głos...

I harfą byłam drżącą
I chaos na niej grał
Ogromną pieśń bojową
Wszech duchów i wszech ciał...
I harfą byłam drżącą
Od tknięcia onych rąk,
Co z światów tworzą hymny
Wszechjęku i wszechmąk...

I serce mi stanęło,
I buchnął żarem słuch,
I chryzmat wziął widzenia
Mdlejący we mnie duch.

  1. Sykstyna — kaplica w pałacu Watykańskim, tak nazwana od Sykstusa IV, który ją (w l. 1473-81) kazał zbudować. Sławę swoją zawdzięcza kaplica wspaniałym freskom najpierwszych mistrzów, którymi jest ozdobiona.