Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye w nowym układzie II Hellenica 125.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

I upojeniem opromienia czoła?...
Czy znasz ty chwilę tę, przed burzą samą,
Gdy wicher gońcem widnokrąg oblata,
A słońce z twarzą bladą i zagasłą,
Zda się upiorem zjawionym z za świata?
Gdy grom daleki potężnych salw hasło
Przesyła drżącej w wnętrznościach swych ziemi?
Gdy cień zapada płachtami grubemi,
A pierwsze krople dżdżu perłową gamą
Rozsypują się krągłe, ociężałe,
I od błyskawic łuny złote całe?
I czy znasz chwilę ucisku i trwogi,
Oczekiwania na zgrozę nieznaną,
Gdy duszę, wężem płomiennym smaganą
Obłęd porywa w wir ciemny, złowrogi?

Taki świat cichy marzeń i tęsknoty
I taka burza w zawiązku swym wrząca,
Jako dwie czary, z których jedna mieści
Napój słodyczy i upojeń złoty,
A druga, pianą rubinów kipiąca,
Pełna rozkoszy szałów i boleści,
W noc tę zmieszane, jak dwie wrogie siły,
Usta Scypiona zarzewiem paliły.

Dumał, i dziwne bezsenne marzenia
Przykuwały go do namiotu wnętrza...