Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye w nowym układzie II Hellenica 207.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

Chwieją się główki pięknych dam
Na lewo i na prawo:
Chcą dojrzeć, co też płynie tam,
Tą ciężką, płaską nawą?...

I na paluszki drobnych stóp
Wspinają się boginie,
A wiosło rzuca cienia słup,
A barka cicho płynie...

Gdyby odmuchnął lekką mgłę,
Uwianą na błękicie,
Każdyby własne imię swe
Na szarej dojrzał płycie.

I gdyby posłał słuch, jak grot,
Daleko tam, daleko,
Mógłby usłyszeć, jak mu młot
Do trumny zbija wieko...

Lecz któż o śmierci myśleć ma
W rozkosznej tej godzinie?
W płonących różach życie drga,
A barka cicho płynie...

I kopie wiosło grzbiety fal,
W głębokie, czarne rowy,