Więc się chłopcy porwą z ziemi: »Dziękujemy za gościnę!« — Nożętami — szast — bosemi, I wio, na wóz — na drabinę! Parskną konie, zarżą sobie (Garniec owsa miały w żłobie), I wyciągną kłus tak tęgi, Aż lejc trzeszczy i popręgi!