Strona:PL Maria Konopnicka - O Janku Wędrowniczku (1924).djvu/12

Ta strona została uwierzytelniona.

Spotkanie z boćkiem.

O, jak miło! o, jak błogo
W śliczny ranek iść tak drogą!
Lecą ptaszki i świegocą:
— „Gdzie to, Janku? Gdzie to? Poco?” —

Janek podparł się pod boki:
— „Idę — mówi — w świat szeroki” —
Po pióreczku mu rzuciły:
— „Idź-że z Bogiem, Janku miły!”

Tak wesoło i bez szkody
Zaszedł Janek aż do wody,
A wtem widzi, stojąc sobie:
Bocian trzyma rybkę w dziobie,

Na czerwonej wsparty nodze!
Zadziwił się Janek srodze,
Główką kręci i powiada:
— „To jegomość rybki jada?