Ta strona została uwierzytelniona.
A znów oni:
Na pola, na gaje,
Na łąki, ruczaje,
Na ciepłe wyraje!...
Podrapał się Skrobek w głowę i pyta:
— A cóż za furmankę dostanę?
Odpowiadają:
— Główeczkę makową,
Toli dobre słowo!...
Na to Skrobek:
— Nie idzie! Niema zgody! Koń mój, wóz mój i co na nim moje!...
Ale Krasnoludki zakrzykną:
Koń twój, wóz twój,
A co na nim — nasze!
Kiep ten, kto da
Dmuchać sobie w kaszę!
I nuż trzaskać w szable.
— Niechże będzie po połowie! — chłop na to.