Ta strona została uwierzytelniona.
Wnet też pani Matusowa
Wstążkę wiąże mu u głowy,
I u pasa zręcznie spina
Półgarnitur nankinowy
Miauknął Pimpuś zachwycony
Tak przedziwną tualetą,
I do tańca zaraz staje
Z piękną panną Sofinetą.
Sofinetka z wdziękiem wodzi
Spuszczonemi w dół oczyma,
A że jeszcze jest nieduża,
Więc łapeczkę w buzi trzyma.
Pimpuś omal z garnituru
I ze skóry nie wyskoczy;
Przy muzyce idzie kociej
Do wieczora bal ochoczy.
Kot nie może być niezgrabnym,
Jakby niedźwiedź jaki bury...
Gdyby ruszyć się nie umiał,
Któżby łowił myszy, szczury?