Ta strona została uwierzytelniona.
— Ach i luby wiek dziecięcy
Ma swe troski i kłopoty...
Dziatki moje! Mądrość życia
Zdobywają we łzach koty!
6. Katastrofa.
Trudno sobie wyobrazić
Coś milszego od tej sali,
W której malcy z „Pod pieroga”,
Obiad codzień zajadali.
Okno było tam weneckie,
Co na ogród się odmyka,
Książek pełno, a na ścianie
Portret męża nieboszczyka.
W pośrodku stół ogromny,
Osiem nakryć na nim leży,
Przy nim stoi wielki fotel
I krzesełka dla młodzieży.