Ta strona została uwierzytelniona.
Nie żałuje znoju, trudu,
I panience swojej, Zosi,
To miętusa, to kiełbika,
To okuńka nawet znosi.
Zczasem zrobił się z kociny
Rybak sławny w okolicy.
Dziś drżą przed nim wszystkie płotki,
Od Kamionki, do Bystrzycy!
2. Nasz Wąsatek.
Żadne chyba nie zna z dziatek
Kotka, jak był nasz Wąsatek.
Co za kot! Jaka w nim cnota!
Nie, równego niema kota!
Wszyscy wiedzą to oddawna,
Że gościnność w Polsce sławna.
Lecz Wąsatek, — bez przesady —
Jak nikt, gościom bywał rady.
Raz przybyły w odwiedziny,
O granicę, dwie kociny.
Warto, widzieć, mociumpanie,
Jakie sprawił im śniadanie!