Strona:PL Maria Konopnicka - Szkolne przygody Pimpusia Sadełko.djvu/80

Ta strona została uwierzytelniona.

Zdarzyło się, że w tę stronę
Przyjechały psy uczone.
Jak się to puszyło, gwałtu!...
— A to głowy nie dla kształtu...

A to koty bez nauki,...
A to zjadły wszystkie druki...
A to w całym Kocimgrodzie
Książki wcale nie są w modzie...

A to wcale tu nie wiecie,
Co w szerokim słychać świecie,...
A to niema w łbach oleju —
— Słowem — przyszło do turnieju.

Przed publiką siadły w ławie
Psy nadęte, niby pawie,
A poniżej zaś koteczki
Wydobyły swe książeczki.

Jak nie zaczną deklamować,
Czytać i sylabizować. —
W kozi róg psów zapędziły!
Klaszcze w łapy tłum, co siły!