Panna Marya Rodziewiczówna, słynna dziś i ciesząca się dobrze zasłużonem uznaniem powieściopisarka, poraz pierwszy wystąpiła na arenie piśmiennictwa naszego w czasopiśmie „Świt“, wydawanem przez Lewentala, pod redakcyą Maryi Konopnickiej, w którem w r. 1884 umieściła pod pseudonimem Maro najpierwszą próbę pióra swego p. t. „Jazon Borowski“, a w 1885 „Farsę panny Heni.“ Obiedwie te drobnostki już nosiły w sobie zadatki rzeczywistego a niepospolitego talentu: oryginalną pomysłowość, bujną fantazyę, dowcip i siłę.
Wślad za tem, równie w „Świcie“ (r. 1886) wyszła powieść, premiowana na konkursie tego tygodnika, p. t. „Straszny dziadunio“, w której przymioty, powyżej zaznaczone, wystąpiły jeszcze wybitniej. Józef Kotarbiński w pięknem swem studyum o młodej autorce, umieszczonem w „Kłosach“ roku 1889, tak ocenił tę powieść: „Z kart „Strasznego dziadunia“ tchnie jakaś świeżość pogodna, zapał do pracy, miłość życia i ludzi. Czujesz tu odrazu talent
Strona:PL Maria Rodziewiczówna - Straszny dziadunio.djvu/011
Ta strona została uwierzytelniona.
Marya Rodziewiczówna.