Ta strona została uwierzytelniona.
ka razy jego głowa, osłonięta kresami kapelusza, dłoń potężna i wreszcie zniknął zupełnie.
Wtedy Nazar począł znowu swój chleb od łez mokry żuć powoli i rachować, za ile czasu i on stąd wróci do domu. Długo jeszcze było, długo!...