Strona:PL Marja Gerson-Dąbrowska - Polscy Artyści.pdf/35

Ta strona została przepisana.

rozpoczętych oto, cięte w drzewie, posążki Marji Panny wychylają z cienia swe słodkie oblicza; krucyfiks jeden, drugi i trzeci, gdzie bolesna, umęczona głowa Chrystusa zwisa bezwładnie w całym majestacie nadludzkiego cierpienia. Uśmiechają się główki aniołów i połyskują płyty czerwonego marmuru. Na niektórych widać już zarysy poważnych postaci z zastygłemi obliczami i zamkniętemi powiekami. To nagrobki, których moc niezliczoną wykonał w swem życiu pracowity Wit Stwosz.
Patrzy mistrz krakowski, wodzi oczyma po tym tłumie postaci, które do życia mocą swego talentu powołał, i chmurzy mu się oblicze; czegoś mu brak w tej pracowni. Zwraca oczy na kąt opustoszały, gdzie tak długo stało dzieło nad dzieła, cud nad cuda, nadewszystko mu ukochane, obmyślane w bezsenne noce, zaklęte w drzewo całą najtęższą mocą talentu, na jaką mógł się zdobyć, a dziś oddane Bogu i ludziom, nie jego już wyłącznie.
Tymczasem na rynku tłumy wciąż rosną, a mury kościelne objąć nie mogą ciekawych.
Błyskają blade światełka świec woskowych, słońce przez szyby kolorowe tęczą maluje surowe mury, a w głównym ołtarzu błyszczy klejnot najładniejszy, gra barwami żywemi, błyska złotem, szafirem i purpurą: to dzieło Wita Stwosza, dziś tu Bogu na chwałę, ludziom na podziw ustawione. Ponad rzęsiście oświetlonym ołtarzem, niby obraz rzeźbiony, cały z wypukłych, w drzewie wyrobionych postaci złożony. A wszystkie te postacie nadnaturalnej wielkości, pięknie kolorowane, zdaje się żywe stoją. W środku postać Najświętszej Panny klęcząca, pół omdlała zasypiająca snem wiecznym na rękach Apostołów, którzy ją wokoło otaczają. Górą rodzaj ozdobnego baldachimu o leciutkich, gotyckich wieżyczkach. To obraz główny. A na dwóch skrzydłach zamykającego się, niby szafa, ołtarza jeszcze sześć mniejszych obrazów z życia Chrystusa i Marji Panny. A w górze wieżyczki, piękne posążki i jeszcze wieżyczki, pnące się ku górze, strzeliste, jakby niebios sięgnąć chciały.
Patrzą ludzie i podziwiają; jeszcze takiego dzieła, jak Kra-