każdy wiersz Twaina idzie obecnie na wagę złota. Biografowie jego podają, że do roku 1894 zarobił piórem 80,000 funtów szterlingów.
Twain jednak umiał zdobywać nietylko złoto, lecz, co więcej znaczy, miłość ludzi. „Jest on kochany — mówi historyk Wright — („American men of Letters“) i w domu i po za domem, gdyż dzięki swemu charakterowi zdobywa wszędzie przyjaciół.“ „Niech nam Twain żyje jak najdłużej — tak kończy swą pracę o nim Robert Ford („American Humourists recent and living“), gdyż swojem piórem daje współziomkom więcej zdrowia i szczęścia, niżeli cała armia doktorów ze skalpelami i apteką.“
Dodajmy wreszcie, że od paru lat Mark Twain przebywa w Kaltenleutgeben, pod Wiedniem, ze swą rodziną i że tam właśnie utalentowany rodak nasz H. Rauchinger zrobił kredką wyborny portret Twaina, który właśnie, podług fotografii wiedeńskiej, czytelnikom naszym podajemy.