Strona:PL Marks - Pisma pomniejsze 2.djvu/27

Ta strona została przepisana.

przeciw władzy królewskiej. Uczucie słabości cofać im się kazało przed wyraźnem zaznaczeniem swego klasowego panowania, tęsknili za mniej doskonałemi, mniej rozwiniętemi, a więc i mniej ryzykownemi formami tego panowania. Ile razy wszakże sprzymierzeni rojaliści starli się ze stojącym naprzeciwko nich pretendentem Bonaparte, w obawie, że ich parlamentarnej wszechpotędze grozi niebezpieczeństwo ze strony władzy wykonawczej, ile razy wskazać mieli na uzasadnienie polityczne swego panowania, zawsze występowali w roli republikanów, nie rojalistów, zacząwszy od orleanisty Thiers’a, który ostrzega zgromadzenie narodowe, że przy innej formie rządu, jak republikańska, mniej solidarnie występować mogą składające je żywioły, a skończywszy na legitymiście Berryer, który 2 gr. 1851 r., opasawszy się trójkolorową wstęgą, przemawia jako trybun w imie­niu rzeczypospolitej do ludu, zebranego przed merostwem X-go okrę­gu. Wprawdzie echo odpowiada mu drwiąco : Henryk V-ty !.. Hen­ryk V-ty... — ale on na to nie zważa.
Przeciwko sprzymierzonej burżuazyi utworzył się związek drob­nych mieszczan i robotników, tak zwana socyjalno-demokratyczna partyja. Drobni mieszczanie spostrzegli, że po dniach lipco­wych 1848 r źle zostali wynagrodzeni, że materyjalne ich interesy są w niebezpieczeństwie a demokratyczne gwarancyje, które zapewnić miały uwzględnienie owych interesów, zakwestyjonowała kontrrewolucyja. Zbliżyli się przeto do robotników. Ich zaś parlamentarna przedstawicielka, partyja Montagne, usunięta na stronę podczas dy­ktatury burżuazyjnych republikanów, zdobyła poprzednio zatraconą popularność, w drugiej połowie egzystencyi konstytuanty, przez walkę z Bonapartem i rojalistycznymi ministrami. Weszła ona w związek z przywódzcami socyjalistycznymi. W lutym 1849 roku wydawano pojednawcze uczty. Wspólny program został nakreślony, utworzono wspólne komitety wyborcze i postawiono wspólnych kan­dydatów. Socyjalnym żądaniom proletaryjatu odłamano rewolucyjne ostrze i nadano im demokratyczny kierunek, a demokratyczne rosz­czenia małomieszczaństwa czysto polityczne ubrano w socyjalistyczne szaty. Tak powstała socyjalna demokracyja.... Wynik tej kombinacyi, nowa Montagne, zawierała, wyjąwszy kilku figurantów z klasy roboczej i kilku socyjalistycznych sekciarzy, te same elementy, co i dawna, tylko w większej ilości. Ale z biegiem oko­liczności zmieniła się ona wraz z klasą, którą reprezentowała. Szczególny charakter socyjalnej demokracyi streszcza się w żądaniu utworzenia demokratyczno-republikańskich instytucyj, jako środków, mających na celu nie zniesienie dwóch ostateczności: kapitału i płatnej pracy, ale osłabienie istniejących między niemi przeci­wieństw i zmianę ich na harmoniję. Treść zostaje zawsze ta sama, jakkolwiek różnemi byłyby drogi, proponowane dla osiągnięcia celu. Treścią tą jest przekształcenie społeczeństwa na demokratyczny sposób, ale przekształcenie w granicach mało - mieszczaństwa. Nie należy jednak wyobrażać sobie, że mało-mieszczaństwo chce zasadni­czo przeprowadzić swój egoistyczny interes klasowy. Wierzy ono raczej, że specyjalne warunki jego oswobodzenia są ogólnymi warunkami, które jedynie uratować mogą spółczesne społeczeństwo i usunąć walkę klasową. Również nie trzeba wyobrażać sobie, że wszyscy demokratyczni reprezentanci są lub mają za ideał shopkee-