skryć swą fizyonomiję, a stała się maską żelazna, przeszkadzającą mu pokazać właściwe oblicze. Ministeryjum Barrot miało rozbić w imieniu partyi porządku republikańskie zgromadzenie narodowe: teraz odprawił je, żeby zamanifestować swą niezależność wobec tej par-tyi.
Powodów do dymisyi nie brakło. Ministeryjum Barrot nie przestrzegało form przyzwoitości, któreby wskazywały na prezydenta rzeczypospolitej, jako na siłę, niezależną od zgromadzenia narodowego. Podczas feryj parlamentu opublikował Bonaparte list do Edgara Ney’a, w którym zdawał się nie pochwalać liberalnego wystąpienia papieża; w innym liście, na przekór konstytuancie, chwalił Oudinot’a za napad na rzymską rzeczpospolitę. Kiedy potem zgromadzenie narodowe uchwaliło budżet na pokrycie kosztów rzymskiej wyprawy, Victor Hugo, mniemanym liberalizmem powodowany, podniósł kwestyję owego listu. Partyja porządku zaprzeczyła twierdzeniu, jakoby pomysły Bonapartego mogły mieć jakiekolwiek polityczne znaczenie, wśród krzyków pogardliwego powątpiewania. A żaden z ministrów nie podniósł rzuconej rękawicy w obronie prezydenta! Innym znów razem wyraził Barrot z trybuny — z właściwa mu pustą patetycznością — swe oburzenie z powodu „ohydnych knowań“, praktykowanych — wedle słów jego — przez najbliższe otoczenie prezydenta. Wreszcie ministeryjum odrzucało każdy wniosek w sprawie podwyższenia listy wydatków prezydenta, wymogło natomiast na zgromadzeniu narodowem nadanie pensyi wdowiej dla księżny orleańskiej. Ażaliż nie wiedziało ono, że w osobie Bonapartego złączył się cesarski pretendent tak ściśle ze zbankrutowanym awanturnikiem, że party jedną wielką idea powołania do restauracyi cesarstwa, nie zaniedbywał uzupełnić jej druga, wedle której naród francuski powołanym był do gorliwego płacenia jego długów?!..
Ministeryjum Barrot — Falloux było pierwszem parlamentarnem ministeryjum, powołanem do życia przez Bonapartego. Rozwiązanie onego tworzy zatem decydujący moment zwrotny.
W niem straciła bezpowrotnie partyja porządku niezbędny posterunek dla utrzymania parlamentarnego rządu, kierownictwo władzą wykonawczą. Łatwo pojąć, że w takim kraju, jak Francyja, gdzie siła wykonawcza rządząc armiją urzędników, wynoszącą przeszło pół milijona ludzi, utrzymuje zawsze w bezpośredniej zależności masę interesów i egzystencyj; gdzie państwo ogarnia, reguluje i spełniając rolę nadzorcy, pilnuje i roztacza opiekę swą nad mieszczańskiem społeczeństwem, począwszy od jego szerokich przejawów życia, aż do najdrobniejszych poruczeń, od najogólniejszych spraw życia, do prywatnych interesów jednostek; gdzie pasożyt ów przez nadzwyczajną centralizacyję zdobywa sobie wszechobecność, wszechwiedzę, przyspieszoną energiję ruchu, które to objawy tam jedynie spostrzedz można, gdzie rzeczywisty organizm społeczny w bezładnej nieforemności pozbawiony samorzutnej siły drzemie w beznadziejnej niezaradności, — łatwo pojąć, powtarzamy, że w takim kraju zgromadzenie narodowe, nie uprościwszy poprzednio zarządu państwa przez ograniczenie i uszczuplenie biurokratycznej armii; nie zmusiwszy społeczeństwa mieszczańskiego i opiniję publiczną do stworzenia własnych, niezależnych od siły panującej, organów wraz z prawem rozporządzania tekami ministery-
Strona:PL Marks - Pisma pomniejsze 2.djvu/34
Ta strona została przepisana.