Strona:PL Marks - Pisma pomniejsze 2.djvu/72

Ta strona została przepisana.

w systematyczny plan państwowego zarządu z fabrycznym podziałem pracy i centralizacyją. Pierwsza francuska rewolucyja, która miała za zadanie znieść wszelkie miejscowe, terytoryjalne, miejskie i prowincyjonalne niezależne rządy, ażeby w ten sposób stworzyć obywatelską jedność w narodzie, rewolucyja owa — powtarzamy — musiała rozwijać dalej nietylko centralizacyją, zainaugurowaną przez absolutną monarchiję, lecz zarazem i zakres, atrybucyje i środki pomocnicze władzy rządzącej. Napoleon udoskonalił maszyneryję państwową. Legitymistyczna i lipcowa monarchija nie wprowadziły do niej nic, oprócz większego podziału pracy, wzrastającego równomiernie wraz z podziałem pracy w łonie społeczeństwa, który stwarzał nowe interesy i dostarczał nowego materyjału zarządowi państwa. Wszelki wspólny interes stawał się interesem powszechnym i odtąd już wchodził w obręb władzy państwowej. Interes powszechny przeciwstawiano wspólnemu, społecznemu. Samodzielne rozporządzanie się społeczeństwa zanikało na korzyść władzy państwa. Począwszy od mostów, budynków szkolnych, majątków gminnych, a skończywszy na kolejach żelaznych, dobrach narodowych i uniwersytecie — wszystko oddane zostało w rozporządzenie państwa.
Parlamentarna respublika widziała się zmuszoną w walce przeciwko rewolucyi wzmocnić centralizacyję władzy zapomocą środków represyjnych. Wszystkie przewroty zamiast niszczyć i osłabiać, udoskonalały tylko maszynę państwową. Partyje, dobijające się naprzemiany władzy, uważały opanowanie olbrzymiego gmachu państwowego za główny łup zwycięzcy.
Za czasów monarchii absolutnej, podczas pierwszej rewolucyi, pod rządami Napoleona, biurokracyja torowała tylko drogę klasowym rządom burżuazyi. Za restauracyi, pod rządami Ludwika Filipa, w całym ciągu trwania parlamentarnej respubliki, mimo dążeń do utrwalenia własnej władzy, biurokracyja była narzędziem w rękach panującej klasy.
Dopiero za drugiego Bonapartego państwo emancypuje się zupełnie — zdobywa niebywałą dotychczas samodzielność. Państwowa maszyna wyodrębniła się i wzmocniła tak stanowczo, że dzisiaj kierować nią może szef towarzystwa 10-go grudnia, przybyły z obcych stron awanturnik, goniący za szczęściem, wyniesiony w górę dłońmi pijanych, przekupionych wódką i kiełbasami żołdaków, którym odtąd musi stale rzucać te specyjały, ażeby w ten sposób zapewnić sobie ich wierność. I okoliczność ta jest powodem zwątpienia, ona to zrodziła uczucie najokropniejszego upokorzenia i poniżenia, uczucie, które dzisiaj pierś Francyi ściska i oddech tamuje. Francyja odczuwa dobrze, że cześć swą zatraciła. Z tem wszystkiem jednak władza państwowa nie zawisła w powietrzu. Bonaparte reprezentuje jednę klasę, najliczniejszą we Francyi: drobne chłopstwo.
Jak Burboni są dynastyją wielkiej własności, Orleani zaś pieniędzy, tak Bonaparci są dynastyją chłopów, to znaczy masy ludowej we Francyi. Nie poddający się uchwałom parlamentu burżuazyjnego, ale rozpędzający ów parlament, Bonaparte jest wybrańcem chłopów. Przez 3 lata udawało się miastom właściwą myśl wyboru 10 grudnia sfałszować i okpiwać chłopów. Wybór 10 grudnia 1848 roku wystąpił w całej pełni dopiero w coup d’ état 2-go grudnia