Strona:PL Marks - Pisma pomniejsze 3.djvu/111

Wystąpił problem z korektą tej strony.

skutkiem każdej zmiany w ruchu obiegowym. Każde zwiększenie się ilości obiegów wywołuje ten sam skutek, jak ogólne zwiększenie się sumy pieniężnej, zmniejszenie się tej ilości wywołuje bezpośrednio odwrotny skutek. Jeżeli część dorocznego wytworu wcale wymienioną nie została, jak to, co wytwórcy sami spożywają, to część ta nie wchodzi w rachunek. Ponieważ nie wymienia się ona na złoto, to zachowuje się względem niego tak, jakby wcale nie istniało.
Tak długo, jak zwiększenie lub zmniejszenie pieniędzy może się swobodnie odbywać, to ogólna ilość ich, znajdująca się w pewnym kraju, regulowaną zostaje przez wartość szlachetnych metali. Złoto i srebro są wszakże towarami, których wartość, zarówno jak wartość wszelkich innych towarów, określoną zostaje przez koszta ich wytwórcze, przez ilość pracy, w nich zawartą“[1].
Cały dowcip Milla zużyty zostaje na szereg przypuszczeń o tyleż dowolnych, co i niedorzecznych. Chce on pokazać, iż cena towarów czyli wartość pieniędzy określa się „przez ogólną ilość istniejących w pewnym kraju pieniędzy.“ Jeżeli przypuścimy, że masa i wartość obiegających towarów pozostają też same, zarówno jak i szybkość obiegu i określona przez koszta wytwórcze wartość szlachetnych metali i jeżeli przypuścimy zarazem, że pomimo to ilość obiegających pieniędzy metalicznych się zwiększa lub zmniejsza w stosunku do masy istniejących w pewnym kraju pieniędzy, to rzeczywiście stanie się „oczywistem“, iż przypuściliśmy to, cośmy chcieli dowieść. Mili wpada zresztą w ten sam błąd, co i Hume, a mianowicie, iż każe obiegać wartościom użytkowym, a nie towarom o określonej wartości zamiennej i dlatego twierdzenie jego staje się fałszywem. nawet gdybyśmy wszystkie jego „przypuszczenia“ przyjęli.

Szybkość obiegu może pozostawać taż sama, toż samo wartość szlachetnych metali, tożsamo ilość obiegających towarów, a jednak wraz ze zmianą ich wartości zamiennej może być potrzebną dla ich cyrkulacyi większa lub mniejsza masa pieniędzy. Mill widzi fakt, iż jedna część istniejących w pewnym kraju pieniędzy obiega, podczas gdy druga odpoczywa. Przy pomocy wysoce komicznego rachunku przeciętnego, przypuszcza on, że jakkolwiek w rzeczywistości wydaje się być inaczej, to prawdziwie obiegają wszystkie znajdujące się w kraju pieniądze. Jeżeli przypuścimy, iż 10 milijonów talarów srebrnych obiegają w pewnym kraju po 2 razy do roku, to mogłoby obiegać 20 mil. talarów gdyby każdy talar wykonywał tylko jeden obieg. A jeżeli suma ogólna istniejącego w tym kraju we wszelkich formach srebra wynosi 100 milijonów talarów, to można przypuścić, iż wszystkie 100 mil. mogłyby obiegać, gdyby każda sztuka wykonywała akt kupna raz na 5 lat. Możnaby także przypuścić, iż wszystkie pieniądze z całego świata obiegają w Hampsteadzie, ale każda współmierna ich część, zamiast coby miała obiegać 3 razy do roku, obiega raz 3,000,000 lat. Jedno przypuszczenie ma zupełnie tęż samą wagę, co i drugie dla określenia stosunku pomiędzy sumą cen towarowych i ilością narzędzi obiegu. Mill czuje, iż decydująco ważną rzeczą jest dlań zestawić bezpośrednio towary,

  1. l. c. p. 128—136 passim.