Wypadek drugi: Niechaj czas niezbędny dla wytworzenia A pozostanie bez zmiany. W takim razie wartość A, wyrażona w B, spada lub się wznosi w stosunku odwrotnym do tego, jak czas niezbędny dla wyprodukowania B spada lub się wznosi. Wypadek trzeci: Czas niezbędny dla wyprodukowania A i B spada lub wznosi się w jednakowym stosunku. W takim razie wyrażenie ekwiwalentności towarów A i B pozostaje niezmiennem. Gdybyśmy jakimkolwiekbądź sposobem zmniejszyli siłę produkcyjną wszystkich prac w jednakowym stopniu, tak, by wszystkie towary wymagały w równej proporcyi więcej czasu roboczego dla swego wytworzenia, to wartość wszystkich towarów wzrosłaby, realne wyrażenie ich wartości zamiennej zostałoby bez zmiany, a rzeczywiste bogactwo społeczeństwa zmniejszyłoby się, gdyż trzeba byłoby więcej czasu roboczego dla wytworzenia tej samej sumy wartości użytkowych. Wypadek czwarty: Czas niezbędny dla wytworzenia A i B może wzrastać lub spadać, ale w niejednakowym stopniu, albo też czas roboczy niezbędny dla A może wzrastać, gdy czas niezbędny dla B spada, lub naodwrót. Wszystkie te wypadki mogą być prosto sprowadzone na to, iż czas roboczy niezbędny dla wyprodukowania jednego towaru pozostaje bez zmiany, podczas gdy dla innych wzrasta lub spada. Wartość zamienna każdego towaru wyraża się w wartości użytkowej każdego innego towaru czy to w całych jednostkach, czy też w ułamkach. Jako wartość zamienna każdy towar jest tak samo podzielnym, jak i czas roboczy w nim zawarty. Ekwiwalentność towarów jest o tyleż niezależną od ich fizycznej podzielności, jako wartości użytkowych, jak dodawanie wartości zamiennych towarów jest obojętnem na to, jakim realnym zmianom podległyby te towary, gdyby je przetopiono w jeden nowy towar.
Dotychczas rozpatrywaliśmy towar z podwójnego punktu widzenia, jako wartość użytkową i jako wartość zamienną — w każdym wypadku jednostronnie. Jako towar wrszakże jest on połączeniem tych wartości; jest on zarazem towarem tylko w stosunku do innych towarów. Faktyczne stosunki towarów między sobą stanowią ich proces wymiany. Jest to proces społeczny, w który wstępują niezależne od siebie osobniki, ale wstępują oni weń tylko jako posiadacze; byt ich jest dla nich wzajemnie tylko bytem ich towarów; w ten sposób występują oni w rzeczywistości tylko jako świadomi przedstawiciele procesu wymiany.
Towar jest wartością użytkowy: pszenicą, płótnem, dyjamentem, maszyną i t. d., ale jako towar jest on zarazem czemś, co nie jest wartością użytkową. Gdyby on był wartością użytkową dla swego posiadacza, t. j. bezpośrednim środkiem dla zaspokojenia jego własnych potrzeb, toby towaru nie stanowił. Dla niego jest on raczej nie wartością użytkową, jest on tylko materyjalnym przedstawicielem wartości zamiennej czyli tylko środkiem zamiany; jako aktywna przedstawicielka wartości zamiennej, wartość użytkowa staje się środkiem zamiany. Dla posiadacza towaru jest on tylko o tyle jeszcze wartością użytkową, o ile jest wartością zamienną. Wartością użytkową staje się on dopiero dla innych. Ponieważ towar nie jest wartością użytkową dla swego posiadacza, to jest on takową tylko dla posiadacza innych towarów. Jeżeli zaś on nie jest wartością użytkową i dla tego ostatniego, to praca posiadacza była pracą
Strona:PL Marks - Pisma pomniejsze 3.djvu/23
Wystąpił problem z korektą tej strony.